26 lut 2012

Jajecznica :)

Kolejna długa przerwa :(. No cóż, dosyć radykalne zmiany w życiorysie nie wpływają dobrze na "blogowanie". Ale może, powoli, uda się nadrobić zaległości. Dziś będzie mega prosto, mega szybko - takie kucharzenie dla opornych ;) czyli jajecznica z rucolą.

Rukola kupowana w pudełkach jest stanowczo nieprzejadalną porcją u nas w domu. Ile można jeść jak królik? A że miałem ochotę na jajecznicę "z czymś" to zielenina mi jakoś tak dobrze podeszła i był to bardzo dobry pomysł.
Jajecznica z boczkiem i rukolą.

Boczek podsmażamy z odrobiną klarowanego masła (nie przypala się jak zwykłe masło a smak ma), na to wrzucamy posiekaną rukolę i wlewamy (wcześniej rozbełtane w misce) jajka. Sól, pieprz, chwila smażenia i... do stołu.
Smacznego :)

2 komentarze:

  1. No dobry pomysł! Do jajec jej jeszcze nie pakowałam.
    My się za to objadaliśmy w weekend sałatką z niej i zielonej soczewicy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio, w ramach nietypowych zastosowań, użyłem jej do sosu do makaronu. Jak dla mnie ma taki ziemno-trawiasty gorzkawy smak, który ładnie wyrównał kwaskowatość pomidorów.

    OdpowiedzUsuń