Jakiś czas temu skusiłem się "na mieście" (Solec 44) na gulasz z serc kurzych. Niebo w gębie. I od tego momentu za mną te pikawki drobiowe chodziły. Aż wreszcie doszły i zostały wykonane co i Wam proponuję. I nie ma się co bać - sprawa jest dosyć prosta chociaż wymaga chwili czasu.
Serca kurze śmietanowe. |
- serca (tak z pół kilo),
- bulion z kury (pół litra - ja użyłem bulionetki... wiadomo, żeby było prościej),
- pieczarki (10-15 szt),
- cebulę (jedną niezbyt wielką)
- czosnek (2 ząbki)
- zioła (tymianek, rozmaryn)
- śmietana (4 "czubate"łyżki),
- olej (2 łyżki),
- masło,
- sól, pieprz.
Zestaw do serc. |
Serca trzeba dokładnie umyć, oczyścić, obciąć tłuszcz i ponownie dokładnie umyć. Pieczarki obrać i pokroić (ja usuwam nogi ale co kto lubi). Cebulę pokroić.
Na początek podsmażamy serca (2 min - mieszamy je, żeby się równo przyrumieniły), dorzucamy pieczarki, cebulę i zioła (najlepiej świeże) i smażymy dalej ok 7-10 minut żeby cebula nabrała koloru. Teraz bulion chlup, czosnek siup, ciut dosolić, dopieprzyć i dusić. Powinienem napisać "aż serca będą miękkie" i w sumie tak jest ale trzeba od razu brać pod uwagę 50-60 minut.
Głęboka i spora patelnia to postawa. Serca się duszą z całą resztą. |
Na koniec dodajemy śmietanę (wcześniej ją hartujemy mieszając z łyżką, dwoma gulaszu) i masło. Zagotowujemy i serwujemy z kaszą gryczaną (trzeba pamiętać i ją ugotować :) - pi razy oko 15 minut wcześniej).
U mnie gulasz był zbyt rzadki więc zagęszczałem odrobiną mąki.
Muszę przyznać, ze dosyć eksperymentalna potrawa ;)
OdpowiedzUsuń