Można takie pieczarki robić na patelni ale efekt z parowaru jest o wiele lepszy. Grzyby są twardsze i nie stają się gumowate.
Pieczarki faszerowane wygrzane na parze. |
- spore pieczarki (któżby się spodziewał ;) ),
- zestaw różnych serów (ja użyłem tylżyckiego, lazura, koziego śmietankowego i camembera),
- paluszki krabowe - surimi,
- szynka,
- czosnek,
- zioła prowansalskie.
Przygotowanie:
Pieczarki trzeba obrać ze skórki i wydrążyć ostrą łyżeczką - czyli usunąć całość blaszek i część miąszu. Niby grzybów się nie myje ja jednak opłukuję je pod zimną wodą (jakoś nie mam zaufania do tego czym ewentualnie mogły być pryśniete przez zbyt ambitnego hodowcę) i potem osuszam papierowym ręcznikiem.
Pieczarki obrane. |
Pieczarki wydrążone i opłukane. |
Do pieczarek wrzucamy szynkę, czosnek i surimi i przykrywamy serami. Trochę sera można dać też na spód. Ja do każdej dokładałem trochę miękkiego serka koziego (takiego do smarowania) - daje to niesamowity aromat i smak. Całość posypujemy ostrożnie ziołami.
Napełnianie pieczarek nadzieniem. |
Parowar się grzeje. |
Pieczarki podczas parowania - ser jeszcze się do końca nie rozpuścił. |
Podczas grzania w grzybach będzie się zbierać dużo płynu. Można go delikatnie odlać w połowie parowania. Warto z tego powodu grzać parowar na czymś większym niż on sam (np. na patelni) - przekonałem się o tym boleśnie mając na koniec zalaną tym sokiem kuchenkę.
Smacznego :)
Opcje:
Oczywiście to danie można zrobić na wiele sposobów. Zasadniczo wszystko co wrzucimy do pieczarek będzie dobre. Można je zrobić całkiem bezmięsne. Można dodać pokrojony pomidor, tofu czy też rybę, cebulę lub cukinię. Zależy to tylko i wyłącznie od fantazji i tego co mamy aktualnie w lodówce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz