11 sty 2011

Pieczarki faszerowane parowane

Pierwsze danie na nowym parowarze - pieczarki faszerowane. Bardzo proste do zrobienia (chociaż chwilę trzeba poświęcić) a przy okazji coby nie mówić, dosyć efektowne i smaczne danie. Taka przystawka, mini kolacja czy hmmm deser.
Można takie pieczarki robić na patelni ale efekt z parowaru jest o wiele lepszy. Grzyby są twardsze i nie stają się gumowate.
Pieczarki faszerowane wygrzane na parze.
Cóż nam do tego będzie potrzebne?
- spore pieczarki (któżby się spodziewał ;) ),
- zestaw różnych serów (ja użyłem tylżyckiego, lazura, koziego śmietankowego i camembera),
- paluszki krabowe - surimi,
- szynka,
- czosnek,
- zioła prowansalskie.

Przygotowanie:
Pieczarki trzeba obrać ze skórki i wydrążyć ostrą łyżeczką - czyli usunąć całość blaszek i część miąszu. Niby grzybów się nie myje ja jednak opłukuję je pod zimną wodą (jakoś nie mam zaufania do tego czym ewentualnie mogły być pryśniete przez zbyt ambitnego hodowcę) i potem osuszam papierowym ręcznikiem.
 
Pieczarki obrane.

Pieczarki wydrążone i opłukane.
Paluszki krabowe tniemy na małe plasterki, szynkę kroimy w drobne kawałki, sery w drobną kostkę. Do tego siekamy czosnek.
Do pieczarek wrzucamy szynkę, czosnek i surimi i przykrywamy serami. Trochę sera można dać też na spód. Ja do każdej dokładałem trochę miękkiego serka koziego (takiego do smarowania) - daje to niesamowity aromat i smak. Całość posypujemy ostrożnie ziołami.

Napełnianie pieczarek nadzieniem.
Wypełnione pieczarki układamy w koszykach parowaru (można pod nie podłożyć liście kapusty lub podziurawiony krążek z papieru do pieczenia). Parowar ustawiamy na garnku lub patelni z wrzątkiem i parujemy ok. 20 minut (w zależności od wielkości pieczarek - mniejsze krócej)

Parowar się grzeje.
Pieczarki podczas parowania - ser jeszcze się do końca nie rozpuścił.
Zdejmujemy koszyki z garnka i cieszymy się pysznymi zaparowanymi pieczarkami. Warto zapewnić sobie w miarę dobrą wentylację w kuchni bo inaczej nie tylko pieczarki będą zaparowane ;).
Podczas grzania w grzybach będzie się zbierać dużo płynu. Można go delikatnie odlać w połowie parowania. Warto z tego powodu grzać parowar na czymś większym niż on sam (np. na patelni) - przekonałem się o tym boleśnie mając na koniec zalaną tym sokiem kuchenkę.
Smacznego :)

Opcje:
Oczywiście to danie można zrobić na wiele sposobów. Zasadniczo wszystko co wrzucimy do pieczarek będzie dobre. Można je zrobić całkiem bezmięsne. Można dodać pokrojony pomidor, tofu czy też rybę, cebulę lub cukinię. Zależy to tylko i wyłącznie od fantazji i tego co mamy aktualnie w lodówce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz